Razem blokujemy marsz faszystów!

18.10.10



Witaj w Warszawie...

kolejny raz pytam ciebie
powiedz mi, jak dlugo jeszcze?

stop!
bo juz dosc
mowic w kolko o wolnosci
slowo i przekonania sa twoje
nawet jesli myslisz
swastykami i segregacja
policja nie wniknie ci w glowe
i chwala bogu
o ile jeszcze wogle istnieje
totalitaryzm ma rozne formy
uwazaj bo kiedys przez nieuwage
na ktorejs sie przejedziesz
wiec mysl co chcesz
mow co chcesz
a nawet krzycz
ale ten krzyk
moze juz byc o kroczek za daleko
o kroczek za granica
a chcemy miec czysty kraj
kusza poglady czysta tablica
gotowa do zapisania na nowo
zaprogramowanym eugenicznie dobranym
spoleczenstwem
ktorego podstawa jednostka atomowa
bedzie zwiazek jednej idealnej osoby
z druga identyczna osoba
wiec
pozostan soba i stawiaj opor
pozostan soba nie stawaj z boku
pozostan soba nie pozwol na slepa nienawisc
pozostan soba walcz ale nie zeby zabic
pozostan soba zasady zlam
pozostan soba no pasaran!

pielegnujac nienawisc w sobie
szczelnie zamykamy sie
na pozbawione strachu
chodzenie po ulichach
bycie wolnym
bez przymusu zakrywania twarzy
bycie wolnym
czy tak trudno jest odrzucic gniew
czy tak trudno jest uwierzyc w kilka slow
ze
pozostan soba i stawiaj opor
pozostan soba nie stawaj z boku
pozostan soba nie pozwol na slepa nienawisc
pozostan soba walcz ale nie zeby zabic
pozostan soba zasady zlam
pozostan soba no pasaran!

to nie jest gra w klasy, to nie jest gra bierki
to nie jest gra w kapsle
na beztrosko usypanym torze
grasz o zycie!
grasz o spokoj!
grasz o bezpieczenstwo!

NO PASARAN!

ten kawalek poprostu o tym, ze trzeba, jest naszym obowiazkiem stawiac opor wszystkim tym, ktorzy innych traktuja jak material, material do budowy nowego idealnego swiata podporzadkowanego ich wlasnej totalitarnej wizji. bo oczywiscie wszyscy jestesmy ludzmi, wszystkim nam nalezy sie szacunek nikogo nie powinno sie przesladowac za poglady, ale pewnym rzeczom trzeba stawic czola teraz bo potem moze byc juz zwyczajnie zbyt pozno. jesli tego nie rozumiesz, przynajmniej nie przeszkadzaj, stan z boku i zastanow sie jeszcze raz dlaczego nie idziesz z nami.



Pobite Gary

kolejny raz pytam ciebie powiedz mi jak dlugo jeszcze?
i po co ten bieg bieg na przelaj pobite gary, pobite gary!

kiedy patrzymy sobie w oczy
kiedy odmierzamy benzyne na molotowy
kiedy gramy sambe i tanczymy w jej rytmie w plomieniach
kiedy bojkotujemy wybory
choc wiemy ze to nic nie zmienia
ej!

kiedy malujemy graffiti
robimy benefity
kiedy wywieszamy transparenty
wybijamy szyby
kiedy wrzeszczymy "nie przejda!"
rozrysowujemy plany
nie znajac swoich imion
wzajemnie jak kochankowie
sobie ufamy

we wszystkich tych chwilach
gramy w otwarte karty
bo to wszystko to jedyne co do stracenia mamy
wszystko i nic
pora na reakcje
twoj ruch wplyn na sytuacje
wszystko albo nic
sama wybieraj
ale decyduj sie szybko
bo swiat jest teraz!

zycie jest troche jak lustro rozstrzelone na miliard kawalkow, okruchow. trudno polaczyc wszystko w calosc. zazwyczaj nie jest jednolite, spojne, sklada sie z wielu odrebnych pozornie niezwiazanych elementow, dzialan. tak samo jest z aktywizmem, czesto najwiecej czasu, energii potrafia pochlaniac nam pochlaniac nam dzialania pozornie malo wazne czy niezwiazane z zagadnieniami, ktorych dotycza. moze tak jest, ale pamietaj, ze przejrzec sie dasz rade w kazdym okruchu zwierciadla...


Uhuru

wytancz swoja zlosc
uderzajac prosto w nienawistny swiat
niezgode wylej na bruk
kolorowa szarfa oplec szarosc mas
na ulice wyjdz w rytm melodii wspolnej odpowiedzialnosci
na ulice wyjdz i krzycz w imie wolnosci

nie bedzie rownowagi poki nie powiesz stop niesprawiedliwosci
nie bedzie spokoju poki nie powiesz stop dyskryminacjom
nie bedzie bezpieczenstwa poki nie powiesz stop presji i przemocy

bo kazdy antyfaszysta i kazda antyfaszystka ma swoja demonstracje codziennie

czujesz strach?
to dobrze
popatrz mi w oczy
strach to cos co nas wszystkich laczy
czujesz bol od uderzenia palki?
poza tym ze jeszcze zyjesz
to nic nie znaczy
czujesz rezygnacje?
czujesz ten zapal?
co mimo to wciaz plonie
nad zoladkiem jak napalm
on tez cos znaczy wiesz?
ze mamy racje ej

czujesz gaz w plucach?
to oddychaj
zlap mnie za reke i mocno trzymaj
ten tlum to wypadkowa zycia
to suma wszystkich spadajacych gwiazd
wszystkich krzykow na jezykach
wszystkich pytan
na ktore wciaz brak odpowiedzi
to kazda z watpliwosci
ktora tak gleboko siedzi
ze nie sposob jej wydobyc na codzien
to karnawal zlosci i wkurwienia
co? nie trafilismy w mode?
przeciez i tak spalimy wszystkie sklepy
to my bez zadnej perspektywy zmiany rzeczy
bez teorii bez praktyki
ciagi cyfr zapelniajacych tylko statystyki

ale ja to caly tlum
a ten tlum to ja
to to to grigoropoulos
przemyk i oscar grant
itoya giuliani
wszyscy inni przez milicje
zamordowani
przez ten zamaskowany organizm
przekornie obronca prawa nazywany
przez panstwowy karabin
wcisniety w usta twoim bliski
tylko po to zeby zabic

zobaczysz nas w telewizji
przeczytasz w gazetach
kryminalizacja taktyk
usubkulturowienie dzialaczek i dzialaczy
wyciecie kontekstu
i splycenie przekazu do zera
oto anarchizm w mediach
antyfaszyzm idealny dla krytykow
latwy do strawienia
przez populistycznych demagogow
slepych wojownikow
autonomia dla poddanych
to trafiony grunt
dla politycznych inwestycji
to ruch idealny do rozbicia
poprzez prowokacje panstwa i policji

to my psujacy blask politycznie poprawnych neoliberalow
to my na scenie w klebach dymu przy akompaniamecie wystrzalow
to my nieodpowiedzialna mlodziez bezrefleksyjni apolityczni zadymiarze
albo wrecz przeciwnie polityczni kamikadze
to my jedyni ktorzy mieli odwage
a ty? co slyszalas? co myslalas?
powiedz prawde

to troche o tej bardziej bezposredniej cielesnej stronie starcia z faszystowska twarza ludzi, z faszystowska twarza panstwa i o tym jak jest to spolecznie odbierane. tyle taktyk ilu taktykow, tyle wojen ilu wojuje, i to ten kalejdoskop jest naprawde piekny.
demonstracje, blokady, fizyczne starcia z policja i faszystami sa elementem ruchow tak anarchistycznego jak i antyfaszystowskiego czy ci sie to podoba czy nie. jak kazdy wybor w zyciu tak i decyzja aby fizycznie, ryzykownie, szczeniacko, bezcelowo stawiac czola tym elementom systemu niesie ze soba pewne konsekwencje, wzbudza pewne watpliwosci, jest zrodlem dylematow. to ze sie na to decydujemy nie znaczy bynajmniej ze uwazamy ze to nie ma sensu, nie znaczy ze nie wiemy dlaczego to robimy.kiedys ktos zapytal mojego znajomego: to pan jest anarchista? odpowiedz brzmiala: prosze mi wierzyc, mamy powody.
 mozesz sie smiac, ja tez szydze z twojego ulozonego zycia prosto z ikei, ckmu, fashion tv i tvnu.






Wielka Polska Antyfaszystowska

pamiętam, że czułam niesforny lęk
dokuczał prędkością bicia serca
porażony entuzjazmem, że nie jestem tu przypadkiem
że nie jestem sama, że są nas tysiące
że nawet jeśli ktoś mi broni, to powiem co myślę
napiszę, wyśpiewam, wypisz wymaluj, toczka w toczkę
cały antyfaszyzm od początku do końca
razem tysiącem spojrzeń
tysiącem wyciągniętych w górę rąk
czynny sprzeciw wobec nacjonalistów
czynny sprzeciw wobec represji
czynne działanie zagradzające drogę
do zburzenia wolności każdego człowieka
niezależnie od politycznej świata mapy
razem tysiącem spojrzeń
tysiącem wyciągniętych w górę rąk
pamiętam wyrazy wielu twarzy
jak w dudniącym deszczu czekały na zatrzymanych
że nie były tam przypadkiem
że nie były same, że są nas miliony
że nawet jeśli ktoś nam broni
to będziemy stać i krzyczeć z barykad
wypisz wymaluj toczka w toczkę 
cały antyfaszyzm od początku do końca
razem milionem spojrzeń 
milionem wyciągniętych w górę rąk

dla każdej i każdego z nas, dla których antifa to życie
dla których antifa to przyjaźń, nie damy o sobie zapomnieć

i jak znów zamkną cię bezpodstawnie
to znów będę tam stać, na mokrej ziemi
z suchymi skarpetkami w skrzynce po jabłkach
obok ktoś z megafonem stoi
i jak  znów wbiją ci w plecy w nóż
to znów niebo i ziemię poruszę
i na plamie twojej krwi
na pękniętym sercu na pół wzrosnę nową siłą
i nie spocznę póki czuję upokorzenia smak
wszystko jedno czy ty to ty, czy ty to ja


Ze specjalną dedykacją dla Porozumienia 11 listopada, a głównie dla tej pani, co nieustannie daje mi wiarę, że damy radę. Bo są ludzie, którzy zupełnie niechcący wszczepiają zapał i motywację do działań. I dla dwóch chłopaków ode mnie z podwórka, dla Ciebie Beniut szczególnie, bo to była plama Twojej krwi. Lat temu dziesięć, chyba, a pamiętam jak dziś. I jeszcze ku pamięci noża w plecach Chirurga. Nie chcę mieć żadnej litości dla żadnych nadużyć względem obrońców i obrończyń prawa do życia w świecie wolnym od rasizmu, faszyzmu i ksenofobicznych zapędów, podlanych agresją i poczuciem wyższości.



Kałach

chodźmy ja i ty
tam gdzie słychac ludzki krzyk
tam gdzie człowiek tworzy zło, przymuszanie
tam gdzie zbrodnia nie zna granic
zatrzymaj się ty i ty
pomyśl kiedy ludzki zmysł
miał takie prawo na wykorzystanie
na spotkanie ludzkich marzeń
pozbądź siebie i mnie 
tych nieludzkich wierzeń w cień
jakichś panów, prezydentów, sułtanów
już mnie więcej nie okłamuj
nie dajmy się okłamać 
więcej nie





Bhangra na Maxa

niech plona znicze i komisariaty
max zabity
max martwy
co moge dodac
wszystko zostalo powiedziane
jednym wystrzalem
na ktory wszyscy maja wyjebane
bo okolicznosci nie wskjazuja
zeby to zycie bylo specjalnie wiele warte
spytaj jego zone i dzieciaki
jak sie czuly kiedy sie dowiedzialy
okolicznosci?
wez daj spokoj
zabity przez skarbowke
podczas nalotu
powod?
nielegalny handel
witamy w polsce
ad 2010
walki o krzyz
lincze na cyganach
czarnuch martwy
chuj mu w pysk
cieszysz sie?
jednego brudasa mniej
pamietaj ze zostawil trojke dzieciakow
ktore wychowane w milosci
beda pielegnowac w sobie ogien wkurwienia na polakow
a szczegolnie na tych w mundurach
szafot czeka kurwa
ura bura bedzie awantura
bo inaczej sie nie da
kiedy samozwancza wladza
zabija niewinnych bo nie pasuja do ich wizji swiata

chmury jak lyzka nakladane
rozciagniete
po niebie rozlane
i czekaja tak az ktos spojrzy
az zobaczy jak
krazy w kolko czas
miedzy udami struga potu
musi rozpuscic czarny wstyd
jeszcze zabija ostatnie dzwony
dzwony z pistoletow pif paf bang bang
swiete symbole pif paf bang
trzeba rozlac krew pif paf bang bang
korowod kolorow pif paf bang bang
jeszcze jedna smierc pif paf bang bang

ten tekst, niezwiazany bezposrednio z wydarzeniami 1111 dotyczy kwestii morderstwa czarnskorego nigeryjczyka maxa itoyi, ktore mialo miejsce 23 maja 2010 na stadione X-lecia na warszawskiej pradze. samo zdarzenie nie wymaga chyba dodatkowego komentarza, natomiast okolicznosci i szersze spojrzenie na sytuacje polityki imigracyjnej i zwiazanych z nia problemow, blaga zarowno o komentarz jak i szeroko zakrojona krytyke.
moze nasza polska rzeczywistosc nie jest napewno stricte rasistowska, ale takie zdarzenia i szczegolnie oficjalny dyskurs spolecznej reakcji na nie pokazuja jak daleko od idealu jeszcze jestesmy. zastanow sie czy ta smierc cokolwiek zmienila, czy ktokolwiek wiecej zrozumial w jak bardzo rasistowskim ksenofobicznym spoleczenstwie zyjemy na pradze w warszawie w polsce w europie. myslisz ze nasze wspaniale obywatelskie spoleczenstwo prawidlowo skatalizowalo te okolicznosci???
wiecej informacji dotyczacych morderstwa maxa znajdziesz na:

http://www.solidarnizmaksem.bzzz.net/


Czapki z Głów 

by ufać
i z ręką na sercu mieć czyste morale
by widzieć
szeroko otwartym okiem zaplątany świat
by nosić
czystą odpowiedzialność za siebie
by umieć
oglądać w zwierciadłach swoją twarz odbitą z czystym sumieniem
stańmy się ludźmi póki mamy jeszcze czas
póki nie wszyscy wybrali w przemoc grę
póki człowiek  chce liczyć na drugiego
póki krzyczymy razem o równość praw
kto jak nie my?
kto jak nie my
powinien walczyć  o wolność,
o godność, lojalność o poczucie bezpieczeństwa?
gdzie jak nie tu
mamy walczyć o równość
siostrzeństwo, braterstwo, niegwałcenie więcej praw?
kiedy jak nie teraz
mamy walczyć o prawdę, zrozumienie i miejsce dla każdego z nas?




uhuru (freedom)

To block the march... to protest against it... Against a march that takes place under honourable patriotic slogans but conceals a much worse reality. What they call the „third position” means in reality rascism, fascism, xenophobia and all these bad things we stand against.

dance out your rage
and strike right into the hateful world
spill your resistance on the pavement
tie a colourful scarf around the grey mass
get out on the streets in the rhythm of a common responsibility
get out on the streets and shout in the name of freedom

They are slowly getting more and more powerful and we still don't do much to stop them. Think about it, they are building a new system.
there will be no equilibrium until you won't say stop to injustice
there will be no peace until you won't say stop to discrimination
there will be no safety until you won't say stop to pressure and violence

Think about it, they are building a new system and it is not something we are going to like when they rise to power. It is another system, another opression and I hope that fascism, no matter if in its polish, german or soviet form, will not pass.

dance out your rage
and strike right into the hateful world
spill your resistance on the pavement
tie a colourful scarf around the grey mass
get out on the streets in the rhythm of a common responsibility
get out on the streets and shout in the name of freedom

Because for every antifascist every new day is another demonstration.

because for every antifascist every new day is another demonstration

are you afraid?
that's good
look into my eyes
fear is something that links us all
do you feel pain from the batton blows?
you are still alive
that's all it means
do you feel resignation?
do you feel the passion?
that burns insde you
just like napalm
it also means something, you know?
that we are right

do you feel the gas in your lungs?
take a deep breath
grab my hand and hold it tight
this crowd is a resultant of life
it's a sum of all falling stars
all our tongues full of cries
all the questions
that still have no answer
it's every doubt
that dwells inside
and can't be expressed everyday
it's a carnival of rage and fury
what? we didn't fit into the trend?
it's us who don't have any perspectives on changing things
without theory or practice
a sequence of numbers filling the statistics

but I am the whole crowd
and the whole crowd is me
it is grigoropoulous
przemyk and oscar grant
itoya, guilliani
and all the others
murdered by the police
by this masked organism
perversly called guardians of law
by the gun of the state
stuffed into the mouth of your loved ones
only to kill

Since national states have existed their goal was to protect the cititzens. It is manifested in the way we are treated, better or worse according to the nationality in our passport. And so by implication we may see that people of other nationalities, that is the people who have already suffered from wars and natural disasters – I am talking about refugees – are treated in a worse way. They do not have the same legal status as we do, they are economically excluded, they are being discriminated. That's why we may never forget that fascism and nationalism wouldn't exist if there hadn't been national states first.

you'll see us in TV
read about us in the papers
criminalisation of tactics
squeezing activists into subcultures
quotations out of context
and minimalisation of the message to zero
that's anarchism in the media
an antifascism perfect for critics
that will be easily consumed
by populist demagogues
blind warriors
autonomy for the servants
is a fertile soil
for political investments
it's a movement that can be easily destroyed
by police and state provocations
it's us, dimming the shine of politically correct neo-liberals
it's us, on the stage covered in smoke and accompanied by gunshots
it's us, the unresponsible youth, the unreflecting, apolitical rioters
or just the contrary, political kamikazes
it's us, the only ones who had the courage
and you? what did you hear? what did you think?
tell the truth
For every antifascist every new day is another demonstration when they oppose discrimination. When they protest when a Vietnamese is pushed around in the bus. When they protest when during a family celebration some grumpy uncle gabs that everything has been bought up by the Jews. When they protest when a Ukrainian cleaner earns less money than her Polish counterpart. When they protest when someone says that non-Poles that come to our country steal our jobs. When we do not oppose these things we, frankly speaking, are not much different than the fascists. We have to repeat it in our heads a hundred times every day: „Equal rights for everyone!”

This text is about the more direct and physical side of battling the fascist side of the people, the fascist side of the state and about its reception by the society. There are as many tactics as there are tacticians, as many wars as there are warlords and this kaleidoscope is really wonderful.

Demonstrations, blocades, physical clashes with the police and fascists are elements of the anarchist as well the antifascist movement, no matter if you like it or not. As every choice in life, the decision to physically, hazardously, snotty, aimlessly face these elements of the system implies some consequenses, creates doubts and dillemas. Our decision to do it doesn't mean that we think it makes no sense or that we do not know why we do it. A friend of mine was once asked: „So you are an anarchist?” The answer was: „Believe me, sir, I have my reasons.”

You may laugh at me, I also ridicule your life created by IKEA, men's magazines, Fashion TV and TVN (the biggest Polish private TV broadcaster, the symbol of the neo-liberal media in Poland).


Antifascist Great Poland

(the idea of a catholic „Great Poland” that ranges from one sea to another [what is meant is the Black sea – the Ukraine is for many nationalists a territory that should be owned by Poland] is very popular among Polish nationalists. The title „Antifascist Great Poland” is a sardonic allusion to this concept.)

I remember I felt irrepresible fear
that tormented me with fast heart beats
but was striken by the enthusiasm that I'm not here by chance
that I am not alone, that there are thousands of us
that even if there are prohibitions, I will still say what I think
I will describe, depict, sing out word for word
the whole antifascism from beginning to end.
unified in a thousand stares
in a thousand risen hands
active resistance against nationalists
active resistance against repressions
actions to block the road
to the destruction of every myn's freedom
wherever he/she is on the map

unified in a thousand stares
in a thousand risen hands
I remember the look on many faces
when they waited for the detained in pouring rain
that they weren't there by chance
that they were not alone, that there's millions of us
that even if there are prohibitions
we'll still be standing up and shouting out from the barricades
word for word the whole antifascism from beginning to end
unified in a million stares
in a million risen hands.

for everyone of us for whom antifa means living
for whom antifa means friendship, we will not be forgotten

and when they haul you in unfoundedly once more
i will again stand there on soaked soil
with dry socks in an apple box
beside someone with a megaphone
and when they once more ram a knife into your back
i will again move heaven and earth
and from the stain of your blood
from my broken heart i will rise with new power
and i will not rest as long as i feel the taste of humiliation
no matter if you're you or you're me

This text goes to the November 11th  Alliance and especially to the woman that continuously gives me faith that we will make it. There are people who utterly unwittingly fill you with zeal and motivation to act. And to two guys from my neighbourhood, especially for you Beniut as it was your bloodstain. It happened about ten years ago, but I remember it as if it happened today. Also in memory of the knife in Chirurg's back. I will have no remorse for abuses against defendants of the right to live in a world free of racism, fascism and xenophobic inclinations fueled by agression and a sense of superiority.


Kałach (Kalashnikov)

let's go, you and me
where human cries are heared
where humans create evil and enforcement
where atrocities are boundless
stop, you and you
consider when human senses
had the right to use
and to meet human desires
free yourself and me
of these inhuman beliefs in shadows
of masters, presidents, sultans
don't lie to me anymore
we won't be lied to
not anymore



bhangra to (the) Max
let candles and police stations burn
max was killed
max is dead
what more can i say
everything was said
by one gunshot
that no one gives a fuck about
because judging from the circumstances
this life wasn't worth much
ask his wife and kids
how they felt when they got word
the circumstances?
come on, man
he was killed by the revenue service
during a raid
the reason?
illegal trade
welcome to poland a.d. 2010
fights for a cross
lynching of gypsies
the nigger is dead
fuck him.
are you happy?
another scumbag's gone
remember that he left three kids behind
that raised with love
will carry in them the fire of fury against poles
especially these wearing uniforms
the fucking gallow awaits
rubble dubble there'll be trouble
there's no other way
when the self-proclaimed authorities
kill innocent people because they don't fit into their world view
clouds like they had been laid with a spoon
stretched
spilled all over the sky
wait for someone to notice them
to see how
the world spins round and round
a drop of sweat that runs between the thighs
must melt the grim shame
the last bells shall ring
bells shooting from pistols pow pow bang bang
saint symbols pow pow bang bang
blood has to be spilled pow pow bang bang
a caravan of colours pow pow bang bang
another death pow pow bang bang

This text is not directyly connected with the events on 11.11 but concerns the murder of a black-skinned Nigerian, Max Itoya, that happened on the 23rd of May 2010 on the marketplace near the 10th-Anniversary Stadium in Praga, one of Warsaw's districts. It is unnecessary to comment on the event but the circumstances and a wider look on the migration policy of the state as well as the problems connected with it demand not only a comment but also broad criticism.

Mybe our Polish reality is not strictly racist but events like this and the official discourse of public reaction show how far we still are from the ideal. Consider whether this death has changed anything, whether anyone got to understand better how deeply rascist and xenophobic the society we live in Praga, in Warsaw, in Poland is. Do you think our glorious civil society was changed by this event?

You'll find more information on Max's murder on: http://www.solidarnizmaxem.bzzz.net

   
WILLKOMMEN IN WARSCHAU

Ich frage dich noch einmal.
Sag mir: wie lange noch?

Stopp!
Weil es reicht,
die ganze Zeit nur über Freiheit zu reden.
Deine Wörter und Überzeugungen gehören dir.
Selbst wenn du nur Hakenkreuze und Ausgrenzung im Kopf hast
kann die Polizei nicht in deinen Kopf reinschauen.
Und Gott sei Dank, wenn er noch überhaupt existiert.
Totalitarismus hat viele Gesichter,
Pass auf, sonst rutschst du aus Versehen auf einem von ihnen aus.
Also denk was du willst
Sag was du willst
Du kannst sogar schreien.
Doch dieser Schrei kann schon ein Schritt zu weit sein,
Ein Schritt über die Grenze.
„Wir wollen ein sauberes Land”
Die Ideologie verführt
mit einer gewischten Tafel, die sich neu beschriften lässt
mit einer eugenisch auserwählten Gesellschaft
dessen Basiszelle die Beziehung zwischen einer idealen Person
mit einer zweiten identischen Person sein soll.
Also
bleibe du selbst und leiste Widerstand!
bleibe du selbst, steh nicht einfach daneben!
bleibe du selbst, widersetze dich blinder Gewalt!
bleibe du selbst und kämpfe, aber nicht um zu töten!
bleibe du selbst, brich die Regeln!
bleibe du selbst, no pasaran!

Indem wir Hass in uns selbst pflegen
verschließén wir uns
darauf, ohne Furcht auf die Straße gehen zu können.
Auf das Freisein.
Ohne das Gesicht verhüllen zu müssen,
einfach frei sein.
Ist es denn so schwierig, denn Hass abzulehnen?
Ist es denn so schwierig, an die paar Worte zu glauben?:

bleibe du selbst und leiste Widerstand!
bleibe du selbst, steh nicht einfach daneben!
bleibe du selbst, widersetze dich blinder Gewalt!
bleibe du selbst und kämpfe, aber nicht um zu töten!
bleibe du selbst, brich die Regeln!
bleibe du selbst, no pasaran!

NO PASARAN!

Dieses Stück handelt davon, dass es einfach unsere Pflicht ist, Widerstand gegen diejenigen zu leisten, die andere lediglich als unterworfenes Material zum Bau ihrer neuen totalitären Welt sehen. Selbstverständlich sind wir alle Menschen und wir alle verdienen Respekt und dürfen nicht wegen unserer Weltanschauung verfolgt werden. Manchen Dingen muss man jedoch schon jetzt Einhalt gebieten, bevor es zu spät ist. Wenn du das nicht verstehst, dann störe uns wenigstens nicht dabei, stelle dich daneben und überlege noch einmal, wieso du nicht mit uns gehst..

 
POBITE GARY

(„pobite gary” ist eine Redewendung, die man im Polnischen bei verschiedenen Kinderspielen nutzt um zu signalisieren, das etwas falsch lief und die Runde nicht zählt. Wenn z.B. Jemand beim Verstecken schummelt und guckt, ruft man „pobite gary” und fängt von vorn an.)

Ich frage dich noch einmal – sag mir, wie lange noch?
Und wozu dieser Lauf ohne Ziel, pobite gary, pobite gary!

Wenn wir uns in die Augen schauen
Wenn wir Benzin für Mollies abmessen
Wenn wir Samba spielen und zu ihrem Rhytmen im Flammenmeer tanzen
Wenn wir Wahlen boykottieren
obwohl wir wissen, dass das nix ändert.
Ey!

Wenn wir Graffitti sprühen
Soliparties machen
Wenn wir Transpis aufhängen
Scheiben einschlagen
Wenn wir „ihr kommt nicht durch!” schreien
Pläne schmieden
Wenn wir uns wie ein Liebespaar vertrauen, obwohl wir nicht mal unsere Namen kennen.

In all diesen Momenten
Sind wir uns gegenüber ehrlich.
Denn das alles ist das einzige, was wir zu verlieren haben.
Alles und nichts.
Zeit zu handeln.
Du bist dran, mach den Unterschied!
Alles oder nichts.
Entscheide selbst.
Aber tu es schnell,
weil die Welt jetzt passiert!




Das Leben ist ein bisschen wie ein Spiegel, der in tausend Stücke zerbrochen ist. Es ist schwierig, alles zu einem Ganzen zusammenzufügen, in der Regel ist es nicht einheitlich, es besteht aus vielen verschiedenen, anscheinend nicht miteinander verbundenen Teilen. Genauso ist es mit dem Aktivismus – oft vergeuden wir die meiste Zeit und Energie für Tätigkeiten, die nichts mit ihm zu tun haben. Vielleicht ist es so, aber denke daran, dass du dich in jedem Stück des zerbrochenen Spiegels wiedererkennen kannst.


UHURU


Um den Marsch zu blockieren... um gegen ihn zu protestieren... Gegen den Marsch, der unter ehrenhaften patriotischen Parolen abläuft, hinter dem sich aber in Wirklichkeit was viel schlimmeres verbirgt. Das, was sie als „den dritten Weg” beschreiben, verkörpert in Wirklichkeit Rassismus, Faschismus, Xenophobie und all die anderen schlechten Sachen gegen die wir sind.

Tanze deine Wut aus
und haue auf die verhasste Welt ein.
Kippe die Unstimmigkeiten aus,
binde ein buntes Band um die grauen Massen.
Geh auf die Straße zur Melodie der gemeinsamen Verantwortung.
Geh auf die Straße und schrei im Namen der Freiheit!

Sie werden langsam immer stärker und wir tun immer noch nicht viel, um das aufzuhalten. Denkt daran, sie bauen ein neues System auf.

Es wird kein Gleichgewicht geben, bevor du nicht „Stopp!” zur Ungerechtigkeit sagst.
Es wird keinen Frieden geben, bevor du nicht „Stopp!” zur Diskriminierung sagst.
Es wird keine Sicherheit geben, bevor du nicht „Stopp!” zu Zwängen und Gewalt sagst.

Denkt daran, sie bauen ein neues System auf, das ist nichts, was uns gefallen wird, wenn sie einmal an der Macht sind. Das ist ein weiteres System, eine weitere Unterdrückung und ich hoffe, dass Faschismus, ganz egal ob in der polnischen, tschechischen, deutschen oder sowjetischen Ausführung, in dieser Form nicht durchkommt.

Tanze deine Wut aus
und haue auf die verhasste Welt ein.
Kippe die Unstimmigkeiten aus,
binde ein buntes Band um die grauen Massen.
Geh auf die Straße zur Melodie der gemeinsamen Verantwortung.
Geh auf die Straße und schrei im Namen der Freiheit!

Denn für jeden Antifaschisten und jede Antifaschistin ist jeder Tag aufs neue eine Demo.

Fühlst du Angst?
Gut so.
Schau mir in die Augen:
die Angst ist etwas was uns verbindet.
Fühlst du Schmerzen nach einem Knüppelschlag?
Das bedeutet nur, das du noch am Leben bist – sonst nichts.
Fühlst du Resignation?
Fühlst du diese Begeisterung?
Die in uns brennt wie Napalm.
Das hat auch was zu bedeuten:
nämlich, dass wir Recht haben.

Fühlst du Gas in den Lungen?
Atme tief durch!
Nimm meine Hand und halt mich fest.
Diese Menschenmenge ist die Resultierende des Lebens,
die Summe aller Sternschnuppen,
aller Schreie
aller unbeantworteter Fragen.
Sie besteht aus tief versteckten Zweifeln,
die sonst nicht ans Tageslicht kommen.
Sie ist ein Fest der Empörung und der Wut.
Wir sind nicht in? Na und?
Wir brennen doch eh alle Läden ab.
Sie ist wir ohne Perspektiven auf Änderung der Zustände.
Ohne Theorie, ohne Praxis.
Eine Ziffernkette, die nur die Statistik füllt. .

Aber ich bin die Menge
und die Menge ist ich.
Sie ist Grigoropoulous.
Przemyk und Oscar Grant.
Itoya, Giuliani
und alle anderen von der Polizei ermordeten.
Von diesem maskierten Organismus,
der fälschlicherweise Hüter von Recht und Ordnung genannt wird.
Vom Gewehr des Staates
in den Mund deiner Geliebten gesteckt,
nur um
zu töten.

Seitdem Nationalstaaten existieren, setzen sie sich als Ziel ihre BürgerInnen besonders zu schützen. Das manifestiert sich darin, dass wir nur aufgrund dieser oder jener nationalen Zugehörigkeit, die in unserem Pass steht, besser oder schlechter behandelt werden. Und so sehen wir im Umkehrschluss, dass Menschen anderer Nationalitäten, besonders die die bereits durch Kriege und Naturkatastrophen geschädigt sind, ich denke hier an Flüchtlinge, schlechter behandelt werden. Sie haben nicht den gleichen Rechtsstatus wie wir, sie sind ökonomisch ausgeschlossen, sie werden diskriminiert. Und deshalb dürfen wir nie vergessen, dass Faschismus und Nationalismus nicht existieren würden, wenn es keine Nationalstaaten gäbe.

Du siehst uns im Fernsehen.
Du liest über uns in der Zeitung.
Die Kriminalisierung von Taktiken.
Die Herabsetzung auf eine Subkultur.
Aus dem Kontext genommene Fakten
und Minimieren der Botschaft bis auf Null.
Das ist der Anarchismus in den Medien.
Ein Antifaschismus perfekt für Kritiker.
Leicht von den populistischen Demagogen zu verdauen,
von den blinden Kämpfern.
Die Autonomie für Sklaven
ist ein gefundenes Fressen
für politische Investitionen.
Es ist eine Bewegung, die leicht zu zerschlagen ist
durch polizeiliche und staatliche Provokationen.

Da sind wir: wir, die den Glanz der politisch korrekten Neoliberalen trüben.
Da sind wir: auf der Bühne von Rauchfahnen und Schussgeräuschen umgeben.
Da sind wir: die unverantwortliche Jugend, unreflektierte, apolitische Chaoten.
Oder ganz im Gegenteil: politische Kamikazeflieger.
Da sind wir: die einzigen, die genug Mut haten.
Und du? Was hast du gehört? Was hast du dir gedacht?
Sei mal ehrlich.

Für jeden Antifaschisten und jede Antifaschistin ist jeder Tag aufs neue eine Demo, indem sie sich der Diskriminierung widersetzen. Indem sie protestieren, wenn ein Vietnamese im Bus angerempelt wird. Indem sie protestieren, wenn irgendein bärtiger Onkel während einer Familienfeier platte Sprüche darüber ablässt, dass alles von den Juden aufgekauft wurde. Indem sie protestieren, dass eine ukrainische Putzfrau weniger verdient, als eine Putzfrau polnischer Nationalität. Indem sie protestieren, wenn irgendjemand sagt, dass die Nichtpolen, die hierher kommen, uns die Arbeitsplätze wegnehmen. Wenn wir uns dem allen nicht entgegensetzen, dann unterscheidet uns ehrlich gesagt nicht viel von den Faschisten. Wir müssen jeden Tag hundert mal in unseren Köpfen wiederholen: „Gleiches Recht für alle!”.



Das hier handelt mehr von der direkten physischen Ausseinandersetzung mit der faschistischen Seite der Menschen, mit der faschistischen Seite des Staates und dem, wie dies sozial rezipiert wird. Es gibt so viele Taktiken, wie es TaktikerInnen gibt, so viele Kriege wie KriegerInnen und dieses Kaleidoskop ist wirklich wunderschön.

Demonstrationen, Blockaden, physische Ausseinandersetzungen mit Polizei und Nazis sind ein Element der anarchistischen und antifaschistischen Bewegung, ob es dir gefällt oder nicht. Wie jede Entscheidung im Leben trägt auch die Entscheidung, körperlichen, riskanten, kindischen und aussichtslosen Widerstand gegen das System zu üben Konsequenzen mit sich. Sie erregt Zweifel, ist der Grund für Dillemas. Dass wir uns dafür entscheiden heißt lange nicht, dass wir meinen, es hätte keinen Sinn, es heißt nicht, dass wir nicht wissen wieso wir es tun. Einmal wurde einer meiner Freunde gefragt: Sie sind also Anarchist? Er antwortete: glauben Sie mir, wir haben unsere Gründe. Du kannst lachen, auch ich verspotte dein von Ikea, Männerzeitschriften, Fashion TV und TVN (der größte private Fernsehsender in Polen – ein Symbol der liberalen Medien) eingerichtetes Leben.



Antifaschistisches Großes Polen

(ein katholisches „großes Polen”, das sich von einem Meer zum anderen erstreckt [gemeint ist meines Wissens das Schwarze Meer – die Ukraine ist für viele Nationalisten ein Gebiet, das zu Polen gehören müsste] ist eine im polnischen Nationalismus weite verbreitete Vorstellung. Das Antifaschistische Große Polen ist eine hämische Anspielung auf dieses Konzept.)

Ich weiß noch die Angst,
die mich mit schnellem Herzschlag quälte
die wich vor dem Enthusiasmus darüber,
dass ich nicht allein bin, dass es tausende von uns sind
dass ich, selbst wenn es mir jemand verbietet, sagen werde was ich denke.
Ich werde den Antifaschismus von vorne bis hinten
beschreiben, besingen, ausmalen – Wort für Wort.
Zusammen mit tausend Blicken
mit tausend ausgestreckten Händen leisten wir
tätlichen Widerstand gegen die Nationalisten
tätlichen Widerstand gegen die Repression
tätlichen Widerstand, der denjenigen den Weg versperrt
die die Freiheit aller Menschen zerstören möchten.
Egal, wo wir politisch stehen
Tausende von Blicken
Tausende von ausgestreckten Händen.
Ich weiß noch den Ausdruck von vielen Gesichtern
als wir im strömenden Regen auf die Verhafteten warteten.
Dass sie nicht zufällig dort waren.
Dass sie nicht allein waren, dass es Millionen von uns sind.
Dass wir, selbst wenn es uns jemand verbietet,
stehenbleiben und von den Barrikaden aus
den ganzen Antifaschismus Wort für Wort von vorne bis hinten rausschreien.
Vereint von einer Million Blicken.
Von einer Million Händen.

Für jede und jeden von uns, für die Antifa das Leben ist,
Für die die Antifa Freunschaft bedeutet – wir lassen uns nicht vergessen.

Und wenn sie dich wieder ohne Grund einsperren
werde ich dort wieder auf dem nassen Boden stehen
mit trockenen Socken in einer leeren Apfelkiste.
Neben jemandem mit einem Megafon in der Hand.
Und wenn sie dir wieder ein Messer in den Rücken stechen
werde ich Himmel und Erde bewegen.
Deine Blutflecken
und mein gebrochenes Herz machen mich wieder stark.
Und ich werde nicht ruhen solange ich die Erniedrigung spüre.
Egal, ob du du, oder du ich bist.

Dieses Lied widme ich besonders der 11.11.-Koalition, vor allem der Dame, die mich ununterbrochen daran glauben lässt, dass wir es schaffen. Weil es Menschen gibt, die dich auch unabsichtlich mit Enthusiasmus und Tatendrang füllen. Und den beiden Jungs aus meiner Kindheit, besonders dir Beniut, denn es war dein Blutfleck. Es ist vielleicht schon 10 Jahre her, aber ich erinnere mich daran, als sei es heute gewesen. Und dem Messer in Chirurgs Rücken. Keine Gnade und Toleranz für Misshandlungen, denen Menschen zu Opfer fallen, die für eine Welt frei von Rassismus, Faschismus, Xenophobie, Agression und Chauvinismus stehen.


Kalashnikov

Lass uns gehen – du und ich –
dorthin, wo Menschenschreie zu hören sind.
dorthin, wo der Mensch Böses tut und Zwänge schafft
dorthin, wo die Verbrechen keine Grenzen kennen.
Bleib stehen – du und du auch!
Denkt nach wann die menschlichen Sinne
das Recht dazu hatten
Träume zu treffen und auszunutzen.
Mach dich und mich frei von
diesem unmenschlichen Glauben an den Schatten
von Herren, Präsidenten, Sultanen.
Lüge mich nicht mehr an.
Lassen wir uns nicht belügen!
Nie wieder!



Bhangra für Max / Bhangra volle Kanne!

(„na maxa” heißt im Polnischen so was wie „volle Kanne”. Das Wortspiel lässt sich leider nicht übersetzen)

Zündet Kerzen und Polizeiwachen an!
Max wurde getötet!
Max ist tot!
Was soll ich noch hinzufügen?
Alles wurde schon gesagt
mit einem Schuss
auf den alle scheißen.
Denn die Umstände lassen nicht darauf schließen
dass dieses Leben besonders viel wert war.
Frag seine Frau und Kinder
wie sie sich fühlten als sie davon erfuhren.
Der Tathergang?
Ne, lass mal.
Von der Finanzpolizei umgebracht.
Der Grund?
Illegaler Handel.
Willkommen in Polen 2010.
Kämpfe ums Kreuz,
Lynche an Zigeunern.
Der Neger ist tot,
scheiß auf ihn.
Na, freust du dich?
Eine Drecksau weniger.
Denk dran, dass er drei Kinder hinterlassen hat,
die liebevoll aufgezogen
das Feuer des Hasses gegenüber den Polen,
vor allem den in Uniformen, tragen werden.
Das Schafott wartet, verdammt.
Ui, das wird richtig Krach geben.
Denn es geht nicht anders,
wenn die selbsternannte Justiz
Unschuldige tötet, weil sie nicht in ihr Weltbild passen.

Wolken, wie mit einem Löffel aufgelegt,
über den Himmel gestreckt, verschüttet
warten bis jemand hinschaut und sieht
wie sich die Zeit im Kreis dreht.
Ein Schweißtropfen rinnt zwischen den Schenkeln
um den Scham aufzulösen.
Die Glocken werden noch schlagen.
Glocken aus Pistolen, peng peng, bang bang
Heilige Symbole, peng peng, bang bang
Blut muss fließen, peng peng, bang bang
Eine Farbenkette, peng peng, bang bang
Noch ein Tod, peng peng, bang bang.

Dieser Text, der keinen direkten Bezug zum 11.11. hat, handelt vom Mord am schwarzhäutigen Nigerianer Maxwell Itoya, der am 23. Mai 2010 in Warschau auf dem Markt am Zehnjahresstadion passierte. Das Ereignis an sich benötigt wahrscheinlich keinen weiteren Worte, dafür schreien die Umstände und die mit ihnen verbundene breite Sicht auf die polnische Migrationspolitik und ihre Probleme, sowohl nach einem Kommentar, wie auch nach einer weit angelegten Kritik.

Rassismus mag in Polen keine Alltagserscheinung sein, aber solche Ereignisse und der darauffolgende öffentliche Diskurs zeigt, wie weit wir noch vom Ideal entfernt sind.

Denk darüber nach, ob dieser Tod irgendwas bewegt hat, ob dadurch noch jemand verstanden hat, in was für einer rassistischen und xenophoben Gesellschaft wir leben – in Praga [der Stadteil von Warschau, in dem Max ermordet wurde – A.], in Warschau, in Polen, in Europa. Denkst du, dass unsere tolle bürgerliche Gesellschaft richtig auf diese Geschehnisse reagiert hat?

Mehr über den Mord an Max erfährst du unter folgender Website:
http://www.solidarnizmaksem.bzzz.net/



17.10.10

Simbola Antifaszista jest projektem muzycznym, w którym udział wzięło kilkadziesiąt osób, które poprzez wspólne tworzenie muzyki postanowiły wyrazić swoje stanowisko wobec przemarszu faszystów przez Warszawę 11 listopada, bezrefleksyjnego przyzwolenia na to władz miasta, jak również represji państwa wobec tych osób, które postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i nie pozwolić na szerzenie na ulicach ksenofobicznych haseł. Płyta od początku do końca jest jasną deklaracją antyfaszystowską, podniesioną pięścią, okrzykiem na ustach wszystkich tych, co nie chcą obecności faszystów na żadnej ulicy, placu, zaułku ani w Warszawie, ani w żadnym innym mieście, ani nigdzie na świecie.


Płyta "Simbola Antifaszista" powstała w geście solidarności z 14 osobami zatrzymanymi 11 listopada 2009 roku podczas prób zablokowania przemarszu nacjonalistów i neofaszystów przez Warszawę. Siedmiu z nich zostały postawione zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza – zarzuty chętnie stosowane przez policję celem ukarania (nie tylko) antyfaszystów i antyfaszystek za ich działalność. I choć obecnie sytuacja finansowa oskarżonych jest uregulowana, to nie ulega wątpliwości, że i tym razem wsparcie finansowe będzie potrzebne.


W tym roku już od 4 Listopada planowane są w Warszawie liczne działania antyfaszystowskie, których punktem kulminacyjnym będzie próba fizycznej blokady przemarszu faszystów. Więcej informacji na 11listopada.org
Premiera wydawnicza odbędzie się dnia 11 listopada 2010 roku, w równo rok po zawiązaniu się projektu. Płyta cd pojawi się na koncertach wieńczących Tydzień Antyfaszyzmu: w klubie CDQ 11.11 i na skłocie Elba 12.11.


Zawartość płyty to 7 utworów. Będzie smutno i wesoło, nostalgicznie i dramatycznie, hiphopowo i pankowo, brazylijsko i ludowo. Będzie tak różnie, jak różni są ludzie zaangażowani w ten projekt. W tworzeniu oprawy muzycznej brały udział samby zrzeszone w sieci Rhythms of Resistance z całej Polski, głównie Samba z Szamba, a na pozostałych instrumantach zagrali: Andrzej Król Lir, Czapka, El Blanco, Rolf, Olga i Lejdi Angina. Mocny antyfaszystowski przekaz do mikrofonów wypluli, wykrzyczeli, wyśpiewali i wypowiedzieli 5000 i Ania Zajdel. Do nagrań wykorzystano także fragmenty z demonstracji antyfaszystowskiej z 11 listopada 2009 i demonstracji antyrasistowskiej z 30 maja 2010.


Realizacją i miksem zajęli się Rolf i La Ballada Nuda, masterem Smok i Studio As One, a wydaniem kooperacja Porozumienia 11 Listopada i czterech wydawnictw: No Sanctuary, NNNW, No Pasaran, Pasażer, w których to będzie można zakupić płytę cd.
Okładką zajęły się Love Królowe, linoryt - Mizuage, skład - Ana Bujana.
100% benefitowe cd będzie można dostać w antifashop.pl i w innych dystrybucjach na koncertach. Materiał będzie można także ściągnąć z sieci i tym samym wesprzeć ruch antyfaszystowski.


Wybrane fragmenty Simboli Antifaszisty będzie można usłyszeć 7 listopada w radiu Tok FM w audycji „Lepiej późno niż wcale”.

Jak również na ulicach Warszawy 11 listopada.

Przyjdź na blokadę!

Faszyzm nie przejdzie jeśli ty przyjdziesz!




15.10.10

Paradoks polega na tym, że tona węgla z eksportu ma na świecie większe prawa, niż człowiek z eksportu. Globalizacja obejmuje swobodny przepływ towarów, usług, transferów pieniężnych i akcji itd., ale już nie ludzi. Czasami państwa bogatej północy łagodzą regulacje dotyczące pobytu dla obywateli innych krajów, lecz ich dobroduszność zazwyczaj jest przewrotna.

W rzeczywistości państwo potrzebuje niskopłatnej pracy świadczonej przez imigrantów, aby realizować swoje inwestycje i zwiększać największy fetysz jakim jest Produkt Krajowy Brutto. Bez pracowników budowlanych zza wschodniej granicy nie powstałby Stadion Narodowy, bez pielęgniarek z Polski upadłaby brytyjska służba zdrowia, bez żmudnej pracy Marokańczyków w winnicach nie istniałoby francuskie wino. Więc kto tu komu robi przysługę?

Kiedy imigranci zjawią się już w naszym kraju pozwalamy im integrować się z naszymi zachodnimi społeczeństwami, ale tylko na naszych zasadach. Tym właśnie jest asymilacja – możesz zostać z nami, ale tylko wtedy, kiedy się do nas upodobnisz, staniesz się taki lub taka, jak my. Czym różni się zatem asymilacja od rasizmu? Czym zatem różni się członek neofaszystowskiej organizacji od policjanta, który zabił nigeryjskiego sprzedawcę, Maxwella Itoyę?

Państwo jest potworem, który tworzy rasizm. Organizacje neofaszystowskie to zaledwie przerysowana karykatura Urzędu Imigracyjnego i straży granicznej.

Tymczasem istotą społeczeństwa nie może być posiadanie dowodu osobistego, spełnianie potrzeb ekonomicznych, posiadanie arbitralnych cech fizycznych, czy przynależność do dominującej grupy społecznej, lecz sam fakt obecności i życia na danym terenie.

Wszyscy i wszędzie mają takie samo prawo do szczęśliwego życia!

Żaden człowiek nie jest nielegalny!



Kolektyw Radykalna Akcja Solidarna

14.10.10

Nazywamy się Simbola Antifaszista.
Jesteśmy tysiącem spojrzeń w oczy i tysiącem wyciągniętych w górę rąk! Zrobiliśmy muzykę całkowicie przeciwko faszyzmowi. Od początku do końca. Naszą płytę znajdziesz 11 listopada w Warszawie, w pierwszą rocznicę podjęcia decyzji o powstaniu muzycznego materiału antyfaszystowskiego, co było jedną z naszych reakcji niezgody na nadużycia władzy i szerzące się przyzwolenie państwa, by na naszych oczach rodził się nowy nacjonalizm i nowa odsłona faszyzmu.
Materiał zrealizowaliśmy sami.
Serwujemy go na płycie cd w postaci 7 piosenek, które powstały przy udziale blisko 40 osób. Będzie smutno i wesoło, nostalgicznie i dramatycznie, hiphopowo i pankowo, brazylijsko i ludowo.

Zapraszamy do nas.
11 listopada 2010 ulice będą nasze! Faszyzm nie przejdzie!


10.10.10






















simbola 19.12.2009 elba, warszawa